Jak przygotować się do rozmowy rekrutacyjnej

2017-01-02 11:22:26

Oto stało się: przeszedłeś przez etap wysyłania CV do niezliczonej (lub zliczonej) liczby firm, może nawet zacząłeś już tracić nadzieję, czy Twoje wysiłki przyniosą jakiś efekt… I jest! Zaproszenie na rozmowę rekrutacyjną! Teraz to już prawie meta, tylko krok dzieli mnie od zdobycia tej pracy, bo przecież skoro mnie zaprosili oznacza to, że mój życiorys pokazał działowi rekrutacji, jaki będę dla nich cenny i że to właśnie mnie powinni zatrudnić. Rozmowa to zwykła formalność, prawda?

Nie do końca.

Nawet jeżeli nie uważasz, że zaproszenie na rozmowę o pracę to tylko kurtuazyjny ukłon w kierunku Twoich atutów, powinieneś zdawać sobie sprawę z wagi tego etapu na drodze rekrutacji. Podczas rozmowy Twoim zadaniem jest przekonanie rekrutera, że posiadasz odpowiednie umiejętności, wiedzę i doświadczenie wymagane w tej pracy. Osoba z działu HR zaprosiła Cię tu, ponieważ coś w Twoim CV przyciągnęło jej uwagę, coś sprawiło, że postanowiła sprawdzić, czy to co w nim zawarłeś odpowiada rzeczywistości. I chce się przekonać, czy dysponujesz pewnością siebie, asertywnością oraz czy potrafisz „sprzedać sam siebie”.

Wiedza to potęga

Największym grzechem jest nieprzygotowanie. Możesz preferować spontaniczność w życiu codziennym, jednak jeżeli zależy Ci na zdobyciu tej pracy, nie możesz pójść na rozmowę z nastawieniem „będzie co ma być”. Lepiej jeśli zawczasu podejmiesz odpowiednie kroki. Pierwszym z nich powinno być zebranie informacji na temat potencjalnego pracodawcy i stanowiska, o które się ubiegasz. Wystarczy do tego Google; nie musisz pisać doktoratu z wiedzy o firmie X, lecz przyda się, jeżeli będziesz zorientowany. Dobrym pomysłem jest również odpowiedzenie sobie zawczasu na 3 podstawowe pytania: dlaczego interesuje Cię ta branża, dlaczego interesuje Cię ta firma, dlaczego interesuje Cię to stanowisko? Bądź również świadom tego, że będziesz musiał odpowiadać na pytania, których wolałbyś nie usłyszeć: o Twoje największe słabości, brak doświadczenia w branży, dlaczego tak często zmieniałeś pracę itp. Rekruter zechce, abyś „przeprowadził” go przez swoje CV, więc wiedz, jak opowiadać o swoich doświadczeniach i osiągnięciach, o tym, czego się nauczyłeś i jakie zdobyłeś umiejętności.

Wdech, wydech

Co możesz zrobić poza tym? Zadbać o siebie. I nie mam tu na myśli jedynie strony wizualnej, choć ona również jest ważna. Odrobina stresu przed rozmową o pracę podniesie poziom Twojej czujności i doda Ci energii, jeśli jednak będziesz mieć nerwy napięte niczym cięciwa łuku – katastrofa jest nieunikniona. Możesz skorzystać z technik wizualizacji i przeprowadzić rozmowę w swojej głowie, która zakończy się oczywiście zatrudnieniem właśnie Ciebie. Zrób listę swoich największych osiągnięć i umiejętności, które wykorzystałeś do ich zdobycia. Świadomość własnej wartości zdecydowanie poprawi Twoją pewność siebie, dzięki czemu rozmowa nie będzie się jawić jako droga przez mękę. Na drugiej liście umieść swoje słabości – jeżeli sam będziesz świadomy swoich słabszych stron, nikt nie będzie mógł wykorzystać ich przeciwko Tobie!

Co do wspomnianej strony wizualnej – lepiej jednak nie wyróżniać się specjalnie. Klasyczny biznesowy garnitur/garsonka lub, jeśli nie jest to aż tak formalne spotkanie, „smart casual” to najlepsza opcja do wyboru. Zdecydowanie korzystniejszy jest wygląd stonowany, nadaje nam on znamiona profesjonalizmu. Dobrze jest też nie przesadzać z dodatkami (dotyczy to głównie pań); zbyt duża ilość świecidełek czy nagromadzenie kolorów może wytrącić szczególnie wrażliwego rekrutera z równowagi, przez co nie będzie się skupiał na treści rozmowy.

Uśmiech!

A jak postępować w trakcie samej rozmowy? Nawet jeżeli masz mdłości z nerwów i wolałbyś, aby przeciągnęli Cię po tłuczonym szkle i rozżarzonych węglach -  uśmiechaj się, zachowuj pozory spokoju i za nic w świecie nie okazuj strachu. Zachowaj kontakt wzrokowy, zaimponuj silnym uściskiem dłoni (byle nie za silnym), wyprostuj plecy. Jeśli będziesz wyglądać jak osoba pewna siebie i asertywna to w końcu naprawdę się tak poczujesz (zgodnie z zasadą „fake it till you make it”). Przygotuj również pytania, które chcesz zadać swojemu przyszłemu pracodawcy, ale nie pytaj o wysokość wynagrodzenia czy dodatkowe benefity: to w złym guście i kreuje niezręczną atmosferę. Czego jeszcze nie robić? Naturalnie nie spóźnić się ani nie przyjść 40 minut przed wyznaczonym czasem; prawdopodobnie spędzisz ten czas na stresowaniu się, a osoba, która ma przeprowadzić z Tobą rozmowę, może odczuć pewną presję – że powinna rzucić wszystko czym zajmuje się w chwili obecnej i zająć się Tobą. 

Oczywiście lista ta nie jest wyczerpująca, ale zwraca uwagę na najważniejsze kroki, jakie można podjąć aby dobrze wypaść przed potencjalnym przyszłym pracodawcą. A co jeżeli to nie zadziała i mimo wszystko nie powiedzie Ci się? Nie zniechęcaj się! Mogły zadziałać czynniki niezależne od Ciebie, a nawet jeśli było inaczej – potraktuj to jako cenne doświadczenie, które na pewno wykorzystasz na następnej rozmowie :)

Jeśli szukasz innej pracy, daj znać, a znajdziemy ją dla Ciebie.
KLIKNIJ TUTAJ -->>http://bit.ly/JNS_inne_oferty_pracy

 

© JobNonStop | 2016-2024